Na niedzielę do zaproponowania mam trzy pojedynki ligowe w ramach Amerykańskiej MLS. W spotkaniach bezpośrednich zmierzą się: Toronto – Cincinnati, Chicago Fire – Philadelphia oraz Seattle – Vancouver.
Toronto – Cincinnati
Pierwszy mecz jaki opiszę w rozgrywkach MLS to bezpośrednie starcie pomiędzy Toronto a Cincinnati. Rozpoczęcie pojedynku zaplanowane jest na godzinę 1:00 w nocy czasu polskiego i zostanie rozegrane na Stadionie BMO Field w Toronto.
Obie ekipy nie mogą pochwalić się dobrą formą w tych rozgrywkach. Gospodarze po dziewięciu rozegranych kolejkach zajmują dopiero trzynaste miejsce z dorobkiem pięciu punktów. Na swoim koncie Toronto zanotowało tylko jedno zwycięstwo nad Columbus.
Goście natomiast aktualnie po ośmiu rozegranych spotkaniach znajdują się na dwunastej pozycji z dorobkiem siedmiu punktów. Cincinnati na swoim koncie ma dwa zwycięstwa nad Montreal i Chicago Fire.
W tym pojedynku Toronto będzie bez takich zawodników jak: Achara, Dunn – Johnson, Stoeldo, Gallardo i Altidor.
Obie ekipy są na samym dole tabeli , jednak patrząc na obecną formę to właśnie przyjezdni wykazują większą jakość. Potwierdzeniem tych słów może być ostatnia kolejka, gdzie po bardzo dobrym spotkaniu pokonali w meczu wyjazdowym Chicago Fire 1-0. Spodziewam się, żę piłkarze Cincinnati nie przegrają tego spotkania.
Toronto – Cincinnati Typ: x2 Kurs: 2.14 Bukmacher: Fortuna
Chicago Fire – Philadelphia
Drugim pojedynkiem w ramach Amerykańskiej MLS będzie bezpośrednie starcie pomiędzy Chicago Fire a Philadelphia. Mecz zaplanowany jest na drugą w nocy czasu polskiego i zostanie rozegrany na Stadionie Soldier Field w Chicago.
Gospodarze po dziewięciu rozegranych spotkaniach zajmują w pełni zasłużone ostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie czterech punktów. Na swoim koncie zanotowali tylko jedną wygraną i jeden remis. Pozostała część pojedynków zakończyła się ich porażkami. Jak widać na załączonym obrazku Chicago jest w bardzo kiepskiej formie i wątpię, że do końca sezonu coś się zmieni na lepsze.
Prawdopodobnie gospodarze nie będą mogli liczyć w tym spotkaniu na: Kronholma, Iwanowa, Frankowskiego i Gimeneza.
Goście natomiast póki co w tabeli znajdują się na trzeciej pozycji z dorobkiem osiemnastu punktów. Przyjezdni na swoim koncie zanotowali pięć zwycięstw, trzy remisy i tylko dwie porażki. Ich obecny trener Stam znakomicie poukładał tą ekipę co od razu przekładane jest na świetne wyniki.
Podopieczni Holenderskiego szkoleniowca są niepokonani od pięciu spotkań i myślę, że po tym pojedynku przedłużą swoją świetną passę.
Patrząc na obecną formę obu ekip spodziewam się zwycięstwa gości.
Chicago – Philadelphia Typ: 2 DNB Kurs: 1.89 Bukmacher: Fortuna
Seattle – Vancouver
Ostatnim pojedynkiem jaki opiszę w tej części spotkań będzie bezpośredni mecz pomiędzy Seattle a Navcouver. Mecz zostanie rozegrany o godzinie trzeciej w nocy czasu polskiego na Stadionie Lumen Field w Seattle.
Gospodarze po dziesięciu rozegranych spotkaniach znajdują się na samym szczycie tabeli z bilansem siedmiu zwycięstw i trzech remisów. Podopieczni Amerykańskiego szkoleniowca Schmetzer od początku bieżącego sezonu znajdują się w rewelacyjnej formie co potwierdza ich miejsce.
Goście natomiast po dziewięciu rozegranych pojedynkach znajdują się na samym dole tabeli z dorobkiem siedmiu punktów, Ich aktualny bilans to tylko dwie wygrane, jeden remis i aż sześć porażek.
Gospodarze w tym meczu będą bez: Morrisa, Lodeiro, Freia, Delema oraz Arreagi.
Goście natomiast będą bez: Gaspar, Guttierez oraz Rocketts.
h2h pomiędzy tymi ekipami wygląda rewelacyjnie pod kątem gospodarzy. Cztery ostatnie mecze na tym Stadionie zakończyły się zwycięstwami Seattle. W tej konfrontacji nie mam złudzeń kto tutaj jest faworytem. Będzie to bitwa Dawida z Goliatem. Niezwyciężone Seattle kontra jedna z najsłabszych w tej fazie rozgrywek Vancouver. Spodziewam się dominacji gospodarzy od początku do końca i pewnego ich zwycięstwa.
Seattle – Vancouver Typ: 1 Kurs: 1.45 Bukmacher: Betfan